To liczba hańby polskiej lewicy (33,5 mln aborcji)

Zabijanie nienarodzonych dzieci w ostatnich dwóch stuleciach stało się dla środowisk feministycznych i lewicowo-liberalnych intratnym interesem. Z aborcji uczynili przemysł morderczy. W ciągu stu lat, od zalegalizowania prawnego zabijania dzieci nienarodzonych w ZSRS w 1920 r., na świecie dokonano około 2,5 mld aborcji.

Aborcja

Żaden inny totalitaryzm nie pozbawił tak dużej grupy ludzi życia. Jest to największe ludobójstwo w dziejach ludzkości. Świat, który zabija dzieci, jest światem bez przyszłości. Przykładem jest umierająca Europa i inne kraje, które uczyniły z aborcji sztuczną regulację urodzeń. Dalej

Brak zrównoważonego rozwoju i parytetów w podziale środków na działania aborcyjne i pro life

„Zrównoważony rozwój to solidarność międzypokoleniowa polegająca na znajdowaniu takich rozwiązań, które gwarantują dalszy wzrost, i pozwalają na aktywne włączenie w procesy rozwojowe wszystkich grup społecznych, dają im jednocześnie możliwość czerpania korzyści ze wzrostu gospodarczego”. Takie stanowisko prezentuje Unia Europejska i wiele organizacji międzynarodowych. Ponadto, prezentowane są bardzo często idee parytetów w wielu obszarach życia politycznego, społecznego, ekonomicznego czy gospodarczego.

A skoro idee te dotyczą „wszystkich grup społecznych”, nie wyłączając nikogo, to jawi mi się idea równego podziału środków, które kierowane są do organizacji proaborcyjnych z całego świata. A to dlatego, że  to największe organizacje antynatalistyczne, m.in.   Międzynarodowa Federacja Planowania Rodziny(International Planned Parenthood Federation),  międzynarodowa organizacja Maria Stopes (The International Organization Maria Stopes), Biuro Danych o Zaludnieniu (Population Reference Bureau), Fundusz ONZ ds. Zaludnienia (United Nations Fund for Population Activities),  Światowa Organizacja Zdrowia (World Health Organization)  oraz Bank Światowy (World Bank) i Unia Europejska (European Union) oraz wiele innych podmiotów o randze międzynarodowej otrzymują każdego roku setki milionów dolarów amerykańskich. A skoro zrównoważony podział zakłada czy gwarantuje aktywne włączenie w procesy rozwojowe wszystkich, to dlaczego organizacje pro life nie otrzymują połowy środków finansowych, które kierowane są do organizacji antynatalistycznych?

Z całą odpowiedzialności stwierdzam, że od wielu dziesięcioleci zachwiany jest zrównoważony rozwój w dziedzinie natalistycznej i nie zachowane są parytety w podziale środków dla dwóch cywilizacji, życia i śmierci. Cywilizacja śmierci, zabijająca życie ludzkie albo niedopuszczająca do jego powstania, deprawująca dzieci i młodzież, zagarnia wszystkie środki finansowe, a cywilizacja życia, którą reprezentują przede wszystkim  organizacje pro life, jest pozbawiona jakichkolwiek środków finansowych. Na tej płaszczyźnie życia społecznego zachwiany jest zrównoważony rozwój i parytety. Naczelne hasła Unii Europejskiej i innych organizacji międzynarodowych są gwałcone bez głosu sprzeciwu ze strony wszystkich opcji politycznych. A zatem postuluję o jak najszybszą debatę publiczną dotyczącą dyskryminacji organizacji natalistycznych w wymiarze międzynarodowym.

 

            Ks. Krzysztof Bielawny

Partie polityczne to fanatyczne religie horyzontalne

Partie polityczne swymi początkami sięgają rewolucji francuskiej, przełomu XVIII/XIX stulecia. W swych szeregach skupiają dobrowolną część społeczeństwa, która gromadzi się wokół określonego programu politycznego (doktryny).

Cuius regio, eius religio

Celem partii politycznej jest zdobycie władzy w państwie albo wywieranie na nią wpływu. Innymi słowy, partia to nic innego, jak religia stworzona przez człowieka dla człowieka, ze swą doktryną, która przejmuje władzę i zarządza państwem na sposób konfesyjny albo bezkonfesyjny. Ma lidera, hierarchę, doktrynę, swych celebrytów (kapłanów) i liturgię bogato rozbudowaną (zjazdy, spotkania, konwencje), ma swych członków (wiernych).

Od czasów rewolucji francuskiej religie teistyczne są wypierane przez religie horyzontalne. Te zaś gwałcą prawa ludzkie, wprowadzając totalitaryzmy i tyranię (partie socjalistyczne, komunistyczne, nazistowskie, liberalne i genderowe). A skoro partia funkcjonuje jak religia, to rodzi się tu szereg pytań.

Dlaczego członkowie partii (religii horyzontalnej) mogą wypowiadać się w sprawach społecznych, politycznych, zasiadać w ławach parlamentarnych, uczestniczyć w życiu społecznym, tworzyć rządy, a członkowie religii teistycznej ze swą hierarchią są tego pozbawieni. Nie mogą urządzać tego świata według swego programu czy doktryny. To ogromna niesprawiedliwość społeczna, brak tolerancji, fanatyzm religii horyzontalnej. Religie horyzontalne cechuje przede wszystkim fundamentalizm konfesyjny, większość członków jest chrystianofobami i katolifobami.

Skoro religie teistyczne sa pozbawione finansowania ze środków społecznych, to partie polityczne funkcjonujące jak religie też powinny być pozbawione dotacji. Postulujemy, by partie polityczne (religie horyzontalne) pozbawić środków publicznych, czyli dotacji. Winny utrzymywać się ze składek swych członków i dobrowolnych wpłat.