Połowa lat trzydziestch XXI stulecia, będzie czasem ogromnych zmian społecznych w Polsce. Nastąpi bowiem niewyobrażalna zapaść demograficzna, a tym samym opustoszeją wioski i miasta.
Dojdzie do likwidacji szkół i przedszkoli, a Domy Pomocy Społecznej będą przepełnione tak jak i szpitalne oddziały psychiatryczne, ponieważ na ulicach będziemy spotykać tabuny młodych ludzi, potrzebujących takiego leczenia. Tym samym będzie brakować rąk do pracy.
Z każdym rokiem zaczną pustoszeć kościoły, bo bezbożność sięgnie zenitu. Państwo będzie w opłakanym stanie, w wymiarze ekonomicznym, edukacyjnym i społecznym. Za taki stan rzeczy możemy dziękować socjalistom różnych barw, skrajnym feministkom i masonom różnych lóż.