Depopulacja Polski przez aborcję

Już u ludów starożytnych praktykowane było zabijanie dzieci nienarodzonych. Także w okresie deprawacji w starożytnej Grecji aborcja była dość często praktykowana, w czasach dekadenckich pojawiła się również w Rzymie, gdzie objęła wszystkie warstwy społeczne. Chrześcijaństwo stanęło w obronie dzieci nienarodzonych, choć musiało minąć sporo czasu, by życie dzieci było prawnie chronione. W wieku XIX, XX i XXI w Europie i Ameryce Północnej powrócono do czasów barbarzyńskich. Na nowo zaczęto praktykować zabijanie nienarodzonych dzieci. Z czasem stworzono cały przemysł.

Pierwszym państwem, w którym zalegalizowano aborcję, był ZSRS. Uczyniono to 18 listopada 1920 r. Pierwszą placówkę aborcyjną w Polsce otwarto w 1931 r. Radykalne feministki z zabijania dzieci nienarodzonych uczyniły intratny interes finansowy, na którym dorabiają się fortun. W dziejach ludzkości nigdy nie doprowadzono na tak gigantyczną skalę do mordowania dzieci nienarodzonych, jak w wieku XX i XXI. Gdyby Europa nie zabiła tych dzieci, to dziś Stary Kontynent wyglądałby zupełnie inaczej, byłoby bardzo dużo dzieci, powstawałyby nowe szkoły i przedszkola, a tak stał się kontynentem ludzi starych, schorowanych, bojących się przyszłości. Ma wszystko, co mu potrzeba do egzystencji, i nie ma nic, bo umiera na własne życzenie. Tak kończy się ludzkość, która uśmierciła Boga.