Rozwód jest dla dziecka większą traumą niż śmierć rodzica. Dalej

Główne czynniki depopulacji: antykoncepcja i aborcja
Rozwód jest dla dziecka większą traumą niż śmierć rodzica. Dalej
Media elektroniczne, telewizja, radio i prasa to niepodległość. Media w rękach własnego narodu to praca niepodległościowa. Wpuszczenie do siebie obcych mediów to oddanie w obce ręce wpływu na naród, na kształtowanie jego świadomości patriotycznej.
Media mają ogromny wpływ na życie społeczne, moralne, polityczne, konfesyjne w każdym narodzie. Są w stanie wyzwolić ducha ofiary, poświęcenia, żałoby i odnowy moralnej, ale są także w stanie zniszczyć moralność, życie społeczne, polityczne i poróżnić naród między sobą. Dlatego media powinny być własnością Polaków, by zawarte w nich treści nie były destrukcyjne dla społeczeństwa.
Mamy obecnie ogromny procent narodu polskiego idącego za lada impulsem i oglądającego się na to, co robią inni. Naród jest niepodległy, gdy ma własne media, kina, teatry, prasę, radio, własne strony internetowe ukazujące piękno ojczystej kultury. Wtedy buduje swą podmiotowość, czuje się gospodarzem swej ojczyzny. A kiedy kultura jakiegoś narodu urzeka swym pięknem, a inne narody ją poznają, to niejako narzuca swój styl życia innym narodom. Ma na nich wpływ.
Trzeba odbudować polską kulturę, tradycję i sztukę, by inni nas nie deprawowali, prowadząc na manowce. Artyści, dziennikarze, naukowcy, politycy, duchowni znaczą tyle dla niepodległości, co generałowie, a wielcy i wybitni artyści, dziennikarze, naukowcy, politycy i duchowni tyle, co marszałkowie armii.
Obłąkani ideolodzy cywilizacji śmierci wszędzie dopatrują się zmian klimatycznych. Tak też piszą o upadku starożytnych cywilizacji przez zmiany klimatyczne. Starają się narzucić swoją ideologię wspólczesnemu światu. Narracja wszechogarniająca współczesnego człowieka, ma go prowadzić do życia w kłamstwie. By przypadkiem nie próbował szukać prawdy.
Tak dla przypomnienia starożytny Rzym jak i Grecja upadły przez:
„Deprawacja starożytnych narodów doprowadziła do zapaści demograficznej. Żadne warunki zewnętrzne, żadna wojna ani kataklizm, żadni barbarzyńcy nie zgubili mądrej Hellady i światowładny Rzym, ale zniszczone małżeństwa greckie i rzymskie, które odrzuciły dzieci, by żyć dostatnio i wygodnie. Kultura grecka zaczęła zanikać wówczas, „(…) gdy Greczynki były już bez wstydu i bez… dzieci?”.
Tak zaginął wspaniały świat antyczny i imperium rzymskie. Ziemię Rzymu przejęły inne narody. Historia Rzymu nie jest wyjątkowa. W dziejach nie znajdziemy narodu, który mając liczne potomstwo, zginął z powodu biedy. Nie zna też narodu, który odrzucając prawo Boże nadane małżonkom i prawo do życia, trwał by dalej w potędze.
Minione dzieje Grecji i Rzymu powtarzają się na naszych oczach, zniknięciem z Ziemi nie są zagrożone ludy biedne lub nie mające miejsca w swej ojczyźnie, ale bogate i mające ziemi aż nadto”.
Zob. K. Bielawny, Ocalić niepodległość, Warszawa 2023, s. 81.
Współczesna narracja o wyludnianiu się Polski i świata skupia się przede wszystkim na przetwarzaniu danych statystycznych publikowanych w Polsce przez Główny Urząd Statystyczny, a w innych krajach przez inne do tego przeznaczone instytucje.
Nie kwestionuję prowadzonych badań, są one potrzebne i bardzo przydatne. Ilustrują wiele bardzo ciekawych zjawisk, jakie występują w różnych regionach świata czy w samej Polsce. Pisząc o depopulacji, autorzy zatrzymują się na samym smutnym zjawisku wyludniania. Można tu przywołać szereg opracowań i informacji prasowych.
Ale każde zdarzenie czy zjawisko w wymiarze lokalnym, czy globalnym, mając skutki, musi mieć przyczynę zaistnienia. Tu zachodzi zasada związku przyczynowo-skutkowego. Związek pomiędzy dwoma stanami rzeczy w świecie zewnętrznym, jeden z nich to przyczyna, a drugi to skutek. Dalej
Połowa lat trzydziestch XXI stulecia, będzie czasem ogromnych zmian społecznych w Polsce. Nastąpi bowiem niewyobrażalna zapaść demograficzna, a tym samym opustoszeją wioski i miasta.
Dojdzie do likwidacji szkół i przedszkoli, a Domy Pomocy Społecznej będą przepełnione tak jak i szpitalne oddziały psychiatryczne, ponieważ na ulicach będziemy spotykać tabuny młodych ludzi, potrzebujących takiego leczenia. Tym samym będzie brakować rąk do pracy.
Z każdym rokiem zaczną pustoszeć kościoły, bo bezbożność sięgnie zenitu. Państwo będzie w opłakanym stanie, w wymiarze ekonomicznym, edukacyjnym i społecznym. Za taki stan rzeczy możemy dziękować socjalistom różnych barw, skrajnym feministkom i masonom różnych lóż.
Proces depopulacyjny, który dziś obserwujemy w naszych miasteczkach i na wioskach, swymi początkami sięga końca XIX stulecia. Już wówczas środowiska socjalistyczne i feministyczne propagowały idee zmniejszania liczby dzieci w rodzinach. Propaganda przenikała do wielu obszarów działalności społecznej i politycznej.
W kolejnych dekadach niszczono życie moralne, biologiczne i duchowe poprzez wprowadzenie związków cywilnych i rozwodów (1945 r.), zalegalizowanie aborcji (1956 r.) oraz wprowadzenie do sprzedaży pigułki antykoncepcyjnej (1966 r.). A od początku lat dziewięćdziesiątych XX stulecia dzieci i młodzież poddano masowej deprawacji. Nie trzeba być prorokiem, by zauważyć, że takie działania w prostej linii prowadzą każdy naród do niebytu. Dalej