
Objawienia maryjne w Gietrzwałdzie w 1877 r. ożywiły życie religijne nie tylko pod zaborem pruskim, ale także rosyjskim. Był to bardzo trudny czas w trakcie rozbiorów Polski. Prześladowania za wiarę, kasata zakonów, poniewierka wielu Polaków, wywózka na Syberię, emigracja do Europy Zachodniej, konfiskata majątków za udział w powstaniu styczniowym, to wszystko przygnębiało i nie dawało radości na przyszłość.

Objawiająca się Maryja w Gietrzwałdzie była przyczyną masowego ruchu pielgrzymkowego, który gromadził każdego roku przez kilka lat po kilkaset tysięcy pątników z całej nie istniejącej Polski. Wydarzenia gietrzwałdzkie wlały ducha Bożego w Polaków, przyczyniły się do budzenia świadomości narodowej, a ostatecznie stały się impulsem w boomie demograficznym na ziemiach polskich na przełomie XIX i XX w.

Spontaniczny ruch pielgrzymkowy obejmujący miliony Polaków w pierwszych latach po objawieniach przyczynił się m.in do odnowy moralnej rodziny, młodego pokolenia Polaków i trzeźwości, a także ożywienia religijnego[1]. Zdrowa moralnie rodzina, trzeźwa i mająca nadzieję i Bożego Ducha, może przyjąć potomstwo jako dar Boży. A taką była rodzina polska po objawieniach gietrzwałdzkich: bogobojna, radosna, przepojona Bożym Duchem, patrząca w przyszłość z nadzieją na lepsze jutro i kochająca Polskę. Dalej tutaj